Za oknem świeci słońce i całe szczęście, że letnia aura nie zamierza się jeszcze z nami pożegnać na dobre. Kocham lato, o tej porze roku wszystko wydaje się radośniejsze i piękniejsze. Ostatnie kilka miesięcy upłynęło mi pod znakiem niezapomnianych wyjazdów, ale również cieszeniu się domową atmosferą. Dużo czasu spędzałam w moim małym ogródku i na tarasie, gdzie nieustannie aranżowałam przestrzeń dookoła, upiększałam ją w zioła, kwiaty doniczkowe i własne pomidory. Taras to zdecydowanie ulubione miejsce w moim domu, gdzie czas upływa na czytaniu książek i czasopism oraz oglądaniu filmów w ciepłe, letnie wieczory.
Na zakończenie lata postanowiłam, że będę celebrować ostatnie ciepłe dni i przygotuję śniadanie w moim ulubionym klimacie Hamptons. Styl Hamptons we wnętrzach skradł moje serce, ujął mnie swobodą, ale i elegancją, delikatną kolorystyką i wakacyjną atmosferą. Namiętnie śledzę blogi wnętrzarskie w poszukiwaniu stylowych inspiracji, przeszukuję ofertę sklepów i krok po kroku zamawiam dodatki wnętrzarskie, dzięki którym choć troszkę stworzę klimat rodem domów z Long Island. Efekty moich poszukiwań wychodzą mi czasem lepiej, a czasem gorzej. Przez ostatnie miesiące poszukiwałam idealnych poduszek, w odcieniach bieli, błękitu i granatu. Nie udało mi się znaleźć takich, które idealnie wpisałyby się w moją domową przestrzeń, w związku z czym poprosiłam mamę o uszycie. Gdybym miała odpowiedzieć na pytanie, jakich dodatków wnętrzarskich w moim domu jest najwięcej, to z pewnością byłyby to poduchy i latarenki. Poszukiwania trwają nadal, brakuje mi jeszcze kilku ładnych rzeczy do kolekcji. Tymczasem postanowiłam pochwalić się efektem, jaki panował w moim domu, w czasie ostatnich wakacji. Mam nadzieję, że przygotowane przeze mnie śniadanie, celebrowane w sobotni, leniwy poranek, choć w jakimś stopniu przybliży klimat tak ostatnio modnego stylu Hamptons.
Jak ucztować na śniadanie po amerykańsku, to oczywiście nie może zabraknąć bajgla, u mnie tym razem z jajecznicą i kurkami, gofrów z cukrem pudrem, borówką amerykańską i nektarynką oraz domowej granoli z miodem, żurawiną, orzechami włoskimi i słonecznikiem. Amerykanie często na śniadanie jedzą również kanapkę z masłem orzechowym, jajka sadzone, naleśniki (tzw. pancakes) czy też francuskie tosty.
Korzystajcie z tych pięknych dni i ładujcie akumulatory na jesień!!!
Poduchy szare i beżowe – oferta ze sklepu – http://www.lepetitmaison.com.pl
Poduchy biało-niebieskie – dzieło mojej mamy (materiał Ikea)
Taca i kubki – http://www.westwing.pl
Etażerka – sklep Duka
Jeśli spodobał Ci się, drogi czytelniku mój wpis, to zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku albo obserwowania mnie na Instagramie, gdzie publikuję zdjęcia z podróży i nie tylko!! Pozdrawiam serdecznie!!
Zdjęcia oznaczone moim logo zostały wykonane przeze mnie i wraz z publikowanymi przeze mnie tekstami są chronione prawami autorskimi.
Wygląda zachęcająco, ale całe śniadanie to mieszanka smaków, jakoś nie potrafie połączyć sodkiego gofra z jajecznicą, to nie dla mnie 😉
PolubieniePolubienie
W takim pięknym otoczeniu na pewno wszystko smakuje wspaniale 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przepiękna stylizacja i kolory! Podobają mi się wnętrza w stylu Hamptons, chociaż moje mieszkanie jest bardziej eklektyczne i sporo czerpię również ze skandynawii.
Serdeczności!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Hamptons… a wiesz, że mnie takie ‚marinistyczne’ symbole jak z kubeczka, pasy niebieskiego, połączone z bielą i kremem kojarzą się z … Grecją? To właśnie tam błękitno białe nakrycia stołów, okiennice i domy, dachy czy choćby właśnie poduchy nadają takiego klimatu 🙂 Myślę, że pokochałabyś Zakynthos czy Santorini ❤ Pozdrawiam ciepluchno! Monika z draVska.com
PolubieniePolubienie